Odpuść te szybki albo rób wszystkie. Hamulce załóż coś dobrego niech ma czarnulka ostatnio do mnie wskoczyły Ferodo DS przod i tyl i tarcze gładkie brembo docieram właśnie ale już jest pięknie
Witam, zauważyłem następującą rzecz:
Jadąc wolno z otwartymi szybami od strony pasażera, i przejeżdżając przez dziury bądź nierówności, słyszę metaliczny dźwięk tj, niedokręcona śrubka obijała się o coś taki delikatny metaliczny dźwięk, ale słyszalny.
Testowałem też to na szybszej jeździe i też na nierównościach słychać te tyrkotanie
Zdjąłem koło (wszystkie śruby były dobrze dokręcone), pokręciłem tarcza - brak tego dźwięku. Zacząłem stukać po tarczy i po piaście i dźwięk się pojawił. W tym czasie chwytałem każdy element w tej okolicy (klocki, przeguby itd.) i nie przestawało tyrkotać. Moje podejrzenie pada na obudowę z tarczy bo jakaś taka pokrzywiona, ale nie wiem jak jest mocowana, bo mocowania tej obudowy chyba mi tarcza zasłania, a nie miałem możliwości tarczy zdjąć.
Po kilkunastu puknięciach tyrkotanie ustało. Ale po kilku godzinach jechałem samochodem, otwarłem okno i tyrkotanie powróciło.
W momencie kiedy jadę po nierównościach i wciskam hamulec tyrkotanie przestaje.
Dźwięk jest też słyszalny z tylnej kanapy po prawej stronie.
Czytałem o pękających sprężynach ale z tyłu na to patrzyłem i się niczego nie dopatrzyłem.
Ma ktoś jakiś pomysł, co sprawdzić? gdzie jeszcze zajrzeć? Czy zostaje tylko podnośnik i sprawdzenie tego na podnośniku.
Evil, nie masz się czym przejmować TTM :twisted: :wink: , twój "problem" klocki hamulcowe wpadające w wibracje na nierównościach , najlepiej słyszalne jest to na "kocich łbach" przy ok 20-30km/h
Ustarka naprawiona: Okazało się, że jarzmo trzymające klocki hamulcowe było lekko niedokręcone, po dokręceniu tyrkotanie ustało i mam ciszę.Zobaczymy czy czasem dźwięk nie powróci za jakiś czas, ale to już będę wiedzieć gdzie uderzyć.
Komentarz